Glogg to rodzaj grzanego wina, bardzo popularny w całej Skandynawii. Serwowany przez cały okres adwentu i Bożego Narodzenia.
Zacznijmy od przepisu, a więc potrzebne nam będą:
- butelka czerwonego wina
- ok. 1/2 szklanki cukru (wg. uznania)
- starta skórka z 1/4 pomarańczy
- 1 mały korzeń imbiru
- 2 kawałki cynamonu
- 10szt. goździków
- kilka pestek kardamonu
- rodzynki, migdały.
Wygotowujemy przyprawy w 2l wody (ilość wody można zmniejszyć) przez ok. 30min, przecedzamy przez sitko, wywar mieszamy z winem, dodajemy cukru do smaku, dla "podkręcenia" można dodać wódki -
absolutnie nie gotujemy tylko podgrzewamy!
Wersja zdecydowanie mniej skomplikowana to:
kupujemy butelkę bezalkoholowego glogga w sklepie Ikea czy Duka, podgrzewamy, dodajemy wódki:)
Serwujemy z dodatkiem rodzynek czy migdałów (które podajemy w małych miseczkach) - na dno, najlepiej szklanych kubeczków wsypujemy po łyżeczce i zalewamy gloggiem.
Pychotka!
Glogg smakuje równie wybornie po długim spacerze w mroźny grudniowy dzień jak i po udanych, świątecznych zakupach na głównej ulicy handlowej. Mam nadzieję, że nasi handlowcy wzorem niektórych w Szwecji rozpoczną miły zwyczaj częstowania Klientów grzanym winem (oczywiście bezalkoholowym:)) z dodatkiem imbirowych ciasteczek!
Źródło: Marcus Nilson photography, Pinterst
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz