Witam serdecznie po dłuższej nieobecności na blogu!
tłumaczą się podobno winni, a ja troszkę winna się czuję więc gwoli usprawiedliwienia zwalam winę na przeprowadzkę, nowe lokum i zwariowane miesiące z huśtawką nastrojów, obowiązków i czego tam jeszcze:)
budynek jest - w środku biało i ...pustawo i najciekawsze przede mną - poszukiwania inspirujących wnętrzarskich przygód. Postaram się od czasu do czasu z Wami podzielić moimi wnętrzarskimi decyzjami, poprosić o Wasze zdanie czy poradę...
A tymczasem zabieram się za blogowe porządki i zapraszam na kolejny post o obłędnej ceramice Lisabeth Dahl - do usłyszenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz